XX Niedziela Zwykła  – 16.08.2020 r.

wpis w: Ogłoszenia parafialne | 0
  1. Dziś w Kościele w Polsce przeżywamy dzień solidarności z mieszkańcami Bejrutu. Z pomocą duchową łączymy wsparcie materialne, które możemy udzielić składając ofiary do puszek przed kościołem. Za pomocą Caritas zostaną przekazane potrzebującym w Bejrucie. 
  1. W poniedziałek święto św. Jacka, prezbitera, patrona archidiecezji krakowskiej.
  1. W środę z racji 19. dnia miesiąca nabożeństwo saletyńskie. Adoracja Wynagradzająca w ciszy o 17.30, a po Nowennie do MBS, procesja maryjna. 
  1. W czwartek wspomnienie św. Bernarda, opata i doktora Kościoła. 
  1. W piątek wspomnienie św. Piusa X, papieża.
  1. W sobotę wspomnienie NMP Królowej. Z racji 22. dnia miesiąca, po Mszy świętej o godz. 7.00, nabożeństwo ku czci św. Jana Pawła II.
  1. Przypominamy i prosimy o zachowanie zasad bezpieczeństwa epidemicznego.

 

 

Refleksje eucharystyczne (15)

 „Panie, zmiłuj się nad nami” – „Chryste, zmiłuj się nad nami”

Aklamacja „Kyrie eleison” była w starożytności aktem kultu bóstwa słońca. Była to również aklamacja ku czci panujących cezarów i wodzów. Ludność Rzymu wznosiła ten okrzyk na cześć  cezara w czasie jego uroczystego wjazdu do miasta lub podczas pochodu wodza na Kapitol, gdzie składał on ofiarę Jowiszowi jako podzię­kowanie za zwycięstwo.

W Piśmie św. Starego Testamentu spotykamy formułę „Panie (Jahwe), zmiłuj się nade mną” np. w Ps 6,3 (Zmiłuj się nade mną, Panie, bom słaby; ulecz mnie, Panie, bo drżą kości moje) i w Ps 41[40], 5.11 (Ja mówię: „O Panie, zmiłuj się nade mną: uzdrów mnie, bo zgrzeszyłem przeciw Tobie!… Ale Ty, Panie, zmiłuj się nade mną i dźwignij mnie, abym im odpłacił).

W Ewangeliach podobny okrzyk pojawia się na ustach ludzi chorych, niewidomych, trędowatych, nieszczęśliwych: Mt 9,27:  Gdy Jezus odchodził stamtąd [z Kafarnaum] , szli za Nim dwaj niewidomi, którzy wołali głośno: „Ulituj się nad nami, Synu Dawida! (por. także: Mt 15,22: Mt 17,14: Mt 20, 29- 30: Mk 10,47: Łk 17,12-13: Łk 18,13).

Jako aklamacja liturgiczna „Kyrie eleison” występuje pod koniec nieszporów w liturgii jerozolimskiej (lucernare). Taką odpowiedź dają dzieci na wezwania modlitwy litanijnej recytowanej przez diakona. W Antiochii, jak podają Constitutiones Apostolorum, po Ewangelii diakon odmawia modlitwę litanijną, w której na poszczególne wezwania wierni (zwłaszcza dzieci) odpowiadają: „Kyrie eleison”.

Historia

Według badań przeprowadzonych przez P. De Clerck „Kyrie”, samo­dzielna aklamacja wyrażająca błaganie o miłosierdzie, pod wpływem li­turgii greckiej została wprowadzona na Zachodzie pod koniec V lub w połowie VI wieku. Wynika to z kan. 3 synodu w Vaison w Prowansji (r. 529). Synod ten, który odbył się pod przewodnictwem św. Cezarego z Arles, poświadcza, że śpiew „Kyrie” jest znany w kościołach na Wschodzie, w Rzymie i w Italii, oraz poleca go wprowadzić także w Galii. Aklamację tę dość wcześnie zaczęto łączyć ze śpiewem litanii wykonywa­nych podczas procesji stacyjnych w Rzymie. Aklamację śpiewano na początku i na końcu litanii, niekiedy służyła ona jako refren po po­szczególnych wezwaniach błagalnych. Pod koniec V wieku znana była złożona z 18 wezwań modlitwa błagalna przypisywana papieżowi Gelazemu (492-496). Na poszczególne jej wezwania wierni odpowiadali „Kyrie eleison”. Istnieje hipoteza, wysunięta przez bel­gijskiego liturgistę B.Capelle, że ową litanię błagalną umieścił pa­pież Gelazy na początku Mszy św. Aklamacja „Kyrie” byłaby reliktem owej litanii. Według P. De Clercka wezwanie „Kyrie elei­son” istniało na Zachodzie jako samodzielna aklamacja i utrwaliło się zwłaszcza po zaniku modlitwy powszechnej. Na historię tej aklamacji rzuca światło list św. Grzegorza W. (napisany w r. 598) do Jana, biskupa Syrakuz. Papież odpowiada w nim na zarzut, że wprowadził do liturgii rzymskiej greckie zwyczaje, m. i. śpiew „Kyrie”. Grzegorz stwierdza, że w Rzymie aklamację tę śpiewa się inaczej niż u Greków. U nich wszyscy śpiewają „Kyrie eleison”; w Rzymie natomiast najpierw śpiewają duchowni, po nich zaś wezwanie powtarza lud. Ponadto oprócz „Kyrie” śpiewa się w Rzymie także „Christe, elei­son”, czego nie czynią Grecy. Z listu wynika też, że liczba powtarza­nych wezwań nie jest ustalona. Normalnie odpowiedzi te następują po wezwaniach błagalnych. Natomiast w codziennych Mszach opuszcza się wezwania, pozostają natomiast kilkakrotnie powtarzane aklamacje. W takiej właśnie formie spotykamy się z tą aklamacją w OR I, 52. Jest ona powtarzana tak długo, aż papież stojąc przy katedrze zwróco­ny ku wschodowi, da scholi znak zakończenia śpiewu. Już jednak w OR IV, 20, w opisie stanowiącym część kompilacji zwanej Ordo Sancti Amandi (od nazwy opactwa benedyktyńskiego położonego na północy Francji), pochodzącej z VIII wieku, jest powiedziane że schola wraz z grupą duchownych wykonuje trzy razy „Kyrie eleison”, trzy razy „Christe eleison”, i znowu trzy razy „Kyrie eleison”. Amalariusz z Metz (+ ok. 853) tłumaczył liczbę dziewięciu wezwań w sensie try­nitarnym, jako akt czci skierowany do każdej z Osób Boskich. Od IX do XVI wieku rozbudowywano tę aklamację przy pomocy tropów. Były to podkłady słowne pod wokalizę melodii: jedna część chóru wyko­nywała wokalizę, druga tekst tropu; pod koniec oba chóry liczyły swe głosy przy słowie „eleison”. Mszał Piusa V wyeliminował te kompo­zycje. ­

Aktualne wskazania

Na temat sposobu wykonywania tej aklamacji w obecnej liturgii mówi OWMR 52: „Po akcie pokuty rozpoczyna się <Panie, zmiłuj się nad nami>, chyba że ta aklamacja była już zawarta w samym akcie pokuty. Ponieważ jest to śpiew, w którym wierni wzywają Pana (fideles Dominum acclamant – dosłownie: wierni wznoszą okrzyki na cześć Pana!) i błagają Go o miłosierdzie, wykonują go zwykle wszyscy, to znaczy bierze w nim udział lud oraz chór czy kantor. Zwykle każdą aklamację mówi się lub śpiewa dwa razy. Jednakże ze względu na charakter języka, kompozycji muzycznej czy inną okoliczność, nie wyklucza się większej liczby wezwań czy wstawek w postaci krótkiego „tropu”. Jeśli się nie śpiewa „Panie, zmiłuj się nad nami”, należy je odrecytować”. Jeżeli opuszcza się akt pokuty lub zastępuje się go inną czynnością, opuszcza się również ! „Panie – Chryste, zmiłuj się nad nami”.

„Kyrie eleison” jest aklamacją o charakterze chrystologicznym. Jak niegdyś Rzymianie wznosili ten okrzyk ku czci władcy, który trium­falnie wjeżdżał do miasta – była to jego „epiphania” – tak obecnie wspólnota wiernych przeżywając Eucharystię jako „Epiphania Domini”, uwielbia Chrystusa jako Pana i objawienie się w Nim Bożego miłosier­dzia.

Niemiecki liturgista Theodor Schnitzler twierdzi, że aklamacja ta winna mieć wydźwięk bardziej radosny i wielbiący, niż pokutno – bła­galny i dlatego doradza częstsze korzystanie z trzeciej formy aktu pokuty, w której wspomnienie zbawczych dzieł „Pana” – „Kyrios” ­”Chrystusa” – jest wyrazem składanego Mu uwielbienia. Częściej też aklamacja ta winna być śpiewana, także z wykorzystaniem pięknych i bogatych melodii gregoriańskich, które przywołują na pamięć czasy pierwotnego Kościoła. Zdaniem Th. Schnitzlera „Kyrie eleison” to pozdrowie­nie, z jakim Kościół zwraca się do swego Pana, ważniejsze niż wiele innych, obfitujących w słowa pozdrowień, z jakimi kapłan zwraca się do wspólnoty. „Kyrie” to nie „mes culpa”. Autor ten doradza również, aby z racji ekumenicznych aklamacja ta była od czasu do czasu wykonywana w oryginalnym brzmieniu greckim. Ponadto – jego zdaniem – nie jest wskazane, aby aklamację tę wykony­wał sam chór, z wykluczeniem ogółu wiernych. Forma naprzemienna śpie­wu (kantor – schola – lud)  jest najbardziej wskazana, gdyż sprzyja czynnemu uczestnictwu wszystkich i umożliwia zastosowanie zarówno me­lodii polifonicznych jak i monofonicznych.