OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY ŚWIĘTEJ – 27.05.2018 r.

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

UROCZYSTOŚĆ TRÓJCY ŚWIĘTEJ – 27.05.2018 r.

 

  1. Dzisiejszą uroczystością Trójcy Świętej kończy się czas spowiedzi i wielkanocnej Komunii świętej.

 

  1. We czwartek będziemy przeżywać UROCZYSTOŚĆ NAJŚWIĘTSZEGO CIAŁA I KRWI CHRYSTUSA (Boże Ciało). Msze św. w naszym kościele będą odprawiane według porządku niedzielnego. Nie będzie jedynie Mszy św. o godz. 20.00.

Po Mszy św. o godz. 18.00 wyruszy procesja do 4 ołtarzy. Będzie to publiczne wyznanie wiary w prawdziwą obecność Pana Jezusa pod postacią chleba i wina. Ołtarze będą w tych miejscach co w ubiegłym roku. Prosimy o pomoc w ich przygotowaniu. Dzieci w strojach pierwszokomunijnych oraz wszystkie inne chętne dzieci, zapraszamy do sypania kwiatów. Nabożeństwo majowe będzie w trakcie procesji.

 

  1. Przez całą OKTAWĘ BOŻEGO CIAŁA nabożeństwo czerwcowe będzie w czasie procesji eucharystycznej, po Mszy świętej o godz. 18.00, natomiast w pozostałe dni czerwcowe o godz. 17.30.

 

  1. W piątek 1 czerwca będziemy przeżywać uroczystość 5 rocznicy poświęcenia naszej świątyni. Z racji uroczystości, w tym dniu nie obowiązuje wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.

 

  1. W sobotę 9 czerwca, w godzinach 10 – 14 na terenie Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 158 im. Juliana Aleksandrowicza w Krakowie, przy ul. Strąkowej 3a odbędzie się IV Piknik dla Zdrowia, w trakcie którego zostaną przeprowadzone akcje: rejestracji potencjalnych dawców komórek macierzystych oraz honorowego oddania krwi. Można będzie również skorzystać z bezpłatnych porad lekarzy oraz uczestniczyć w licznych atrakcjach. Spełniając prośbę społeczności szkolnej SP nr 158, gorąco zachęcamy do udziału.

 

Z ludu, dla ludu, w sprawach Bożych

 

Przeżywamy dzisiaj w naszej parafii historyczne wydarzenie, gdyż po 35 latach istnienia parafii, przy ołtarzu staje pierwszy kapłan z naszej wspólnoty, by odprawić Mszę Świętą Prymicyjną. Nosiłem się z zamiarem napisać kilka refleksji na temat kapłaństwa w formie świadectwa, wszak wydawało mi się, że po srebrnym jubileuszu, mogę coś powiedzieć na ten temat. W swoich notatkach znalazłem tekst kapłana bardziej dojrzałego, z którym się też utożsamiam. Postanowiłem jemu oddać głos. (Ks. ZP).

 „Czego chcesz od nas…”

Co ma zrobić ten, za którym chodzi uparta myśl: zostań księdzem? Często, szczególnie na początku, pojawia się niepokojące pytanie: czy jestem na właściwej drodze? Nigdy nie jesteśmy tego pewni do końca, nawet wtedy, gdy „klamka zapadła”. Jakże w tym wszystkim ważni są ludzie, których się spotyka. Nie tylko ci, pośród których zostało się postawionym, ale i konfratrzy czy przełożeni. To oni pozwalają realizować powołanie; ułatwiają, dają okazję do zaistnienia, samorealizacji. Oni cię akceptują, albo nie – dają ci poznać, na ile jesteś im bliski i potrzebny. Są skłonni sprawiedliwie ocenić twoją działalność lub wszystko się im nie podoba. Nic tak nie zraża do poświęcenia i ofiary, jak brak zainteresowania ze strony otoczenia. Nawet w przypadku Chrystusa te zjawiska mają siłę wciągania w realizację zleconej Mu misji. Matki Go szukają i przychodzą z dziećmi… Wychodzą na spotkanie trędowaci i proszą o oczyszczenie. Poszukuje Go setnik, prosząc o zdrowie dla swego sługi. A ogromna rzesza, która nie pozwoliła Mistrzowi odpocząć, którą On postrzega jako owczarnię bez pasterza…

Jak duchowieństwu jest nad Wisłą…

Na to nie ma prostej odpowiedzi. Jakkolwiek by było, należy pamiętać, co przydarzyło się Nauczycielowi z Nazaretu. Był wśród Gadareńczyków – tam spotkał dwóch opętanych i posłyszał pytanie: „Czego chcesz od nas… Przyszedłeś przed czasem dręczyć nas? (…) Wtedy całe miasto wyszło na spotkanie Jezusa; a gdy Go ujrzeli, prosili, żeby odszedł z ich granic” (Mt 8, 28-34). Przy okazji: czy nie ma w człowieku niechęci do przyjmowania pouczeń, proponowanych zmian mentalności i postaw? Ta niechęć zadamawia się w podświadomości i dochodzi szczególnie do głosu u tych, którzy przeżywają kłopoty natury moralnej. Są oni często niechętni, skłonni do nieufności, pretensji czy nawet wrogości wobec tych, którzy mają tu coś do powiedzenia. Wystarczy sprzyjająca okazja, czy umiejętne podpuszczenie, by wywołać agresję. „Raz z wami zrobię porządek, byście nie bałamucili ludzi” – tak krzyczał morderca, wchodząc do kościoła w Maciejowej k. Jeleniej Góry, 10.01.1964 roku. Ministranci ostrzegali księdza Józefa: „Niech ksiądz ucieka, bandyta idzie z siekierą” (zeznania ministrantów). Został przy ołtarzu, został przy tym, do czego był wybrany: do składania ofiary za siebie i lud… A ludzka pamięć, jak się z tym obeszła? W miejscu zbrodni wiszą za ołtarzem w gablotce szaty liturgiczne, w których celebrował Mszę św. – pokrwawione i pocięte siekierą. Czy ktoś zagląda za ołtarz, przystanie, zamyśli się? – pytałem niedawno miejscowego proboszcza. „Księże, kogo to obchodzi” – usłyszałem.

Jak to jest być księdzem…

Trzeba dziś mieć mocną wiarę, jeszcze większą miłość ku Bogu i bliźnim, by nie zatrzymywać się bez końca – zastanawiając się i pytając o korzyść. Nie chodzi o korzyść wymierną, ani o widoczny sukces. Przede wszystkim trzeba widzieć sens wyboru i idących za tym postaw i działań. Wiara mocna, ciągle pogłębiana, pozwala innymi oczami widzieć świat i w miarę go rozumieć. Człowiek w tym wszystkim postrzegany jest jako dzieło Mądrości, Miłości i Wysiłku. Jest dziełem nigdy nie skończonym. Bogu w tych trzech wcieleniach pomagają wszyscy, którzy przyjmują jedno z tych małych, pozwalają przychodzić…, nie zabraniają im na spotkanie z Nim i pracują, by człowiek wzrastał w mądrości, latach i łasce Boga i ludzi. A właściwym, jedynym i odpowiednim sposobem traktowania obowiązku tej współpracy z Bogiem jest miłość, rodząca też empatię. Jakże ona musi być cierpliwa, łaskawa…

Często nad jednym z Apostołów odbywamy sąd – tak najłatwiej. Rzadziej traktujemy jego historię jako przestrogę dla nas samych. A on w procesie uświęcenia i zbawienia świata ma jakąś rolę – może misję?

 

  1. ADAM GUL (ur. 1938) jest (był?) proboszczem w Pisarzowej, k. Limanowej.