XVII Niedziela Zwykła – 25.07.2021 r. 

  1. Dziś przypada święto św. Jakuba, apostoła oraz wspomnienie św. Krzysztofa, patrona kierowców i podróżujących. 
  1. Z ustanowienia papieża Franciszka przeżywamy dzisiaj I Światowy Dzień Dziadków i Osób Starszych. 
  1. W poniedziałek wspomnienie Świętych Joachima i Anny, rodziców NMP. 
  1.  W czwartek wspomnienie św. Marty. 
  1. W sobotę wspomnienie św. Ignacego z Loyoli, prezbitera. 
  1. Przypominamy, że w dni powszednie spowiedź święta odbywa się pół godziny przed Mszą świętą.
  1. Zachęcamy do czytania prasy katolickiej. 
  1. Dziś po Mszach świętych jest okazja do nabycia każdej z czterech dotychczas powstałych płyt z muzyką naszego organisty, p. Michała Niemca. Już za kilka miesięcy będzie dostępny nowy album „Pewność nadziei. Terapia muzyką nie tylko w żałobie”. Więcej Informacji na ulotkach rozdawanych przy wyjściu z kościoła oraz na stronie: http://niemiecmichal.pl/pewnosc-nadziei/. Serdecznie zapraszamy do wsparcia muzycznej działalności pana Michała.

 

Prymas Tysiąclecia (zakończenie)

 

16 października 1978 Kardynał brał udział w konklawe, które wybrało kardynała Karola Wojtyłę na papieża. Owy papież obrał imię Jana Pawła II. „Z wielkim wzruszeniem serca, przekraczającym – zda się – ludzką wytrzymałość, pragnę dać wyraz swojej wdzięczności za okazane zrozumienie doniosłej dla Kościoła świętego i naszego Narodu – dziejowej chwili, gdy na progu drugiego Tysiąclecia Chrztu Polski, został powołany przez Boga na tron świętego Piotra w Rzymie, Syn Polski zawsze wiernej, Karol kardynał Wojtyła, Pasterz Kościoła świętego Stanisława Biskupa i Męczennika, Arcybiskup Metropolita Krakowski.
Z tym dziejowym głosowaniem w Sykstynie, w obliczu Sądu Ostatecznego, łączono nadzieje, że może ten wybrany przez Boga Dawid, który nie ma doświadczenia władania orężem Goliatowym – zdoła rzucić wszystkich na kolana przed Ojcem ludów i narodów i przekonać o potędze doświadczonej wiary, bohaterskiej modlitwy, życia w ładzie nadprzyrodzonym, miłości społecznej, w poszanowaniu praw ludzi i narodów – jako jedynej broni, wiodącej do pokoju Chrystusowego w Królestwie Chrystusowym. „Stało się to w przez Pana i jest przedziwne w oczach naszych” (Ps 117, 23). Stało się to obliczu Bogurodzicy Dziewicy, która wytrwała mężnie pod Krzyżem Zbawcy świata, a dziś trwa w misterium Chrystusa i Kościoła, jako Matka.”

W dniach 2–10 czerwca 1979 przyjął Ojca świętego Jana Pawła II w Polsce, podczas jego pierwszej pielgrzymki do Ojczyzny.

W latach 1980-1981 w Polsce rozpoczął się okres wielkich przemian społecznych. Powstał ruch „Solidarność”. „Współczesny ruch, kierujący się ku Ewangelii Chrystusowej, wołanie o obecność Chrystusa w pracy stoczniowców, górników, hutników, pracowników instytucji przemysłowych, a także rolników, jest właśnie przejawem zdrowego rozsądku, głosem sumienia narodowego. Trzeba to przyjąć jako szczególną łaskę Bożą. Garnące się do Kościoła związki zawodowe dają dowód, że dobrze rozumieją, co jest bardziej potrzebne Narodowi. Najpierw musimy wyjść z niewoli duchowej, z klęski moralnej, jaką jest przede wszystkim nietrzeźwość, pijaństwo, kradzieże, nieuczciwość, brak sumienności w pracy, nadużycia, szczególnie natury społecznej i publicznej. Świadomość konieczności takiej przemiany jest dowodem, że chociaż dużo było wśród nas zła, jednak sumienie pozostało i ono woła o miejsce chrześcijańskiej Ewangelii w naszym życiu społecznym, gospodarczym i narodowym. Kościół do którego tak powszechnie zwracają się dziś organizacje zawodowe, nie ma zamiaru z nich tworzyć jakiś bractw, nie chce im nadawać charakteru wyznaniowego, jak to się niekiedy mówi. My chcemy dla wszystkich – i dla tych, którzy pracują, i dla tych, którzy nimi kierują – ducha Ewangelii Chrystusowej. Gdy idzie o prawo zrzeszania się ludzi, to nie jest to prawo nadane przez kogoś, bo to jest właśnie prawo wrodzone. Dlatego państwo nam tego prawa nie nadaje, ono ma tylko obowiązek je ochraniać i czuwać nad tym, aby nie było one naruszane. Nadane jest to prawo przez Stwórcę, który uczynił człowieka istotą społeczną. Od Stwórcy pochodzi społeczny charakter dążeń ludzkich, potrzeba zespalania się i jednoczenia jednych z drugimi … Jeśli człowiek jest właścicielem ziemi, to i do niego odnosi się Boże przykazanie: „Czyńcie sobie ziemię poddaną”. I on jest za to odpowiedzialny. Jego odpowiedzialność wiąże się z jego prawami, które są po to, ażeby na tej ziemi wytrwał!”

W marcu 1981 początek śmiertelnej choroby

16 maja 1981 w swojej rezydencji przy ulicy Miodowej w Warszawie przyjął, w formie uroczystej, Sakrament Chorych. „Przyjdą nowe czasy, wymagają one nowych świateł, nowych mocy, Bóg je da w swoim czasie… Wszystko zawierzyłem Matce Najświętszej i wiem, że nie będzie słabszą w Polsce, choćby się ludzie zmienili … Jestem całkowicie uległy woli Ojca. Was przepraszam za nieudolność mej służby. Moja droga była zawsze drogą Wielkiego Piątku na przestrzeni trzydziestu pięciu lat służby w biskupstwie. Jestem za nią Bogu bardzo wdzięczny.”

13 maja 1981 Zamach na Ojca Świętego Jana Pawła II.

„Proszę was, aby te heroiczne modlitwy, które zanosiliście w mojej intencji ( …) skierowali wraz ze mną ku Matce Chrystusowej o zdrowie i siły dla Ojca Świętego.
Ojciec Święty! Nie potrzebuję mówić o naszych do niego uczuciach i o tej dziwnej po prostu synchronizacji naszego życia, zwłaszcza w ostatnich latach, aż do tego momentu. Ta synchronizacja mnie osobiście zobowiązuje mocno wobec Ojca Świętego i ja to zobowiązanie przyjmuję świadomie, z pełnym zrozumieniem i uległością.”

28 maja 1981 w Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, o godzinie 4.40 zmarł Stefan kardynał Wyszyński, Prymas Polski.

22 maja 1981 wypowiedział ostatnie przemówienie do Rady Głównej Episkopatu.

„O sobie nic nie mówię, bo wiem, że Matka Boża może zrobić wszystko, ale ja jestem Jej niewolnikiem i zawierzyłem Jej na wszystkie strony. Żadnych próśb w mojej intencji nie zanoszę do Matki Najświętszej, bo wiem, że to Jej sprawa i sprawa fantastycznej wiary i heroicznej modlitwy, która idzie przez wasze serca i powierzonego wam ludu. Waszą żywą wiarę zawsze podziwiałem i waszą gorliwość apostolską, której nie zawsze mogłem sprostać. Same uczucia wdzięczności. Do nikogo – najmniejszego żalu. Na nikim – najmniejszego zawodu, wszystkim pozostawiam moje serce, które nie zabiera ze sobą żadnego zastrzeżenia w stosunku do żadnego z biskupów, do kapłanów i ludu Bożego. Wszystkie nadzieje, to Matka Najświętsza. I jeżeli jaki program – to Ona.”