OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE III Niedziela zwykła – 21.01.2018 r.

OGŁOSZENIA DUSZPASTERSKIE

 

   III Niedziela zwykła – 21.01.2018 r.   

 

  1. W naszej parafii trwają Odwiedziny Duszpasterskie.

 

Program odwiedzin na najbliższy tydzień: (Zwróćmy uwagę na  jedną zmianę podaną w długoterminowym programie. Wynika ona z przyczyn od nas niezależnych. Zainteresowanych przepraszamy za zmianę).
Poniedziałek (22 stycznia) – ul. Borsucza 7

Wtorek ( 23 stycznia) –        ul. Brożka 26 B 

Sroda (24 stycznia) –           ul. Brożka 26 A i ul. Brożka (domki)

Czwartek (25 stycznia) –      ul. Kędzierzyńska i ul. Oraczy

Piątek (26 stycznia) –  ul. Koszalińska, Młynowa, Odrzańska   (domki) i ul. Ogrodniki

Sobota (27 stycznia) –          ul. Goplany, ul. Ciesielska, ul. Deotymy

 

  1. We wtorek zapraszamy do modlitwy Słowem Bożym o godz. 18.45, a w środę na katechezę dla dorosłych o godz. 19.00.

 

3.Dzisiaj Parafialny Caritas organizuje zbiórkę dla najbardziej potrzebujących Parafian.

 

  1. Zachęcamy do nabywania czasopisma La Salette – Posłaniec Matki Bożej Saletyńskiej zawierającego parafialny Informator Głos Płaczącej.

 

  1. Wspomnienia liturgiczne tygodnia:

        Środa – wspomnienie św. Franciszka Salezego, biskupa

        Czwartek – święto Nawrócenia św. Pawła Apostoła

        Piątek – wspomnienie świętych biskupów Tymoteusza i Tytusa

 

Zgromadźcie mój Lud

 

Kontynuujemy nasze rozważania na temat niedzielnej Mszy świętej. Chcemy zwrócić uwagę na postawy, które są ważne jeszcze przed jej rozpoczęciem, a wpływające na uczestnictwo w niej.

Porozmawiajmy o stroju bez emocji

Nie brakuje dzisiaj osób, które nie mają już „zielonego pojęcia”, jak należy ubrać się do kościoła, choć liczą się z tym bardzo w innych miejscach. Tymczasem nie każdy strój się nadaje na Mszę świętą, celebrację sakramentów świętych, na nabożeństwa i inne uroczystości religijne (np. pogrzeb, pielgrzymka, procesja). Wyczucie w tej materii jest aktualnie wyjątkowo zachwiane (moda, wygoda, bezmyślność, przekora, …?). Ciekawe, że np. we Włoszech przed świątyniami stoi „straż świątynna”, upominająca się o godziwy przyodziewek wchodzących do miejsc świętych pielgrzymów, a nawet turystów. Sprawa nie dotyczy tylko kobiet (choć ich przede wszystkim) i nie kończy się z upływem pory letniej.

Problem godnego, odpowiedniego stroju „do kościoła” nie jest tylko prywatną sprawą poszczególnych osób i – jak wszystkie postawy – domaga się wychowania od najmłodszych lat. W ostatnich latach w kościołach w Polsce zauważa się małych chłopców w czapkach, choć zwyczaj u nas jest inny.

Najprostszą zasadą byłoby przy wyborze ubioru uświadomienie sobie, że pójście na modlitwę należy potraktować tak, jak każdą wizytę oficjalną, podczas której nastąpi spotkanie z Kimś dla nas Najważniejszym.

Czas

Cnotą królewską jest podobno punktualność. Jakże nam daleko do tej sprawności (cnoty) w odniesieniu do Eucharystii – wystarczy stanąć sobie przy drzwiach świątyni i popatrzyć…
Punktualność oznacza, że szanuję w najwyższym stopniu Tego, który mnie na swą Ofiarę i Ucztę zaprosił. Wyraża też szacunek dla Zgromadzenia liturgicznego, któremu moje spóźnienie zawsze przeszkodzi w skupieniu i modlitwie, a może nawet zgorszyć. Dlatego ideałem będzie przybycie do świątyni przynajmniej na pięć minut przed rozpoczęciem nabożeństwa i wyjście z kościoła dopiero po zakończeniu celebracji.
Warto więc najzwyczajniej w świecie zmierzyć czas, potrzebny na dojście do domu Bożego i dodać jeszcze owe pięć minut, aby tej drodze towarzyszył spokój i szczególny nastrój oczekiwania na spotkanie z Panem. A jeśli przyjdziemy na miejsce modlitwy nieco wcześniej, to przecież nie będziemy się nudzić…?

Post eucharystyczny

Dowodem na to, że świadomie przygotowujemy się do udziału w Mszy świętej, jest zachowanie postu eucharystycznego. Najstarsi zapewne pamiętają, że przepisy postne były dawniej bardzo surowe wobec przystępujących do stołu Pańskiego. Dziś problemem dla wielu jest powstrzymanie się od pokarmów na godzinę przed przyjęciem Komunii świętej.
Smutne światło na to wymaganie elementarnego szacunku dla Jezusa rzuca fakt, że wielu z nas (nie tylko najmłodsze dzieci!) je tylko… raz dziennie (czyli bez przerwy) i nawet podczas modlitwy w świątyni potrafi żuć gumę. O ile dzieciom łatwo jest zwrócić na to uwagę, jak to czynić wobec dorosłych?

Droga do kościoła

To radosne pielgrzymowanie. Izraelici idący do świątyni śpiewali: „Służcie Panu z weselem! Wśród okrzyków radości stawajcie przed Nim! Wstępujcie w Jego bramy wśród dziękczynienia, wśród hymnów w Jego przedsionki” (Ps 100,2.4). W drodze do kościoła można odnaleźć coś z radości pielgrzymki na Jasną Górę. Może to nie jest idealizm, oczekiwać przygotowania niedzielnej Mszy świętej już w domu. Przeczytać niedzielne czytania mszalne, pojednać się z domownikami i wynieść atmosferę modlitwy z domu. Przyjść do kościoła i zająć miejsce od przodu, żeby być jak najbliżej ołtarza, celebransa, żeby we wszystkim uczestniczyć naocznie.

Procesja wejścia

Jest wyrazem radosnego pielgrzymowania do kościoła w ramach liturgii. W dzisiejszych czasach podczas sprawowania Eucharystii w zwykłe dni i niedziele procesja na wejście jest zwykle bardzo krótka. Wynika to m.in. z faktu, że w większości kościołów z zakrystii można bezpośrednio wejść do prezbiterium. Jedynie z okazji wyjątkowych uroczystości praktykuje się tzw. „dłuższe wejście”, kiedy to celebrans wraz ze służbą liturgiczną idą procesyjnie do ołtarza drogą okrężną – wewnątrz lub na zewnątrz kościoła.

W dawnych bazylikach rzymskich zakrystie znajdowały się przy głównym wejściu. Dlatego też procesja celebransa wraz z asystą do ołtarza, prowadząca przez cały kościół była czymś naturalnym i oczywistym. Początkowo odbywała się ona w milczeniu. Później papież Celestyn I (+ 432) wprowadził śpiew psalmu podczas procesji, który to zwyczaj w VI w. był już czymś powszechnym. Rozwój śpiewu na wejście związany był również z tzw. liturgią papieską. Była ona sprawowana pod przewodnictwem papieża, który wraz z asystą w uroczystej procesji udawał się główną nawą z zakrystii do ołtarza. W tym czasie „Schola cantorum” wykonywała Introit, czyli śpiew procesjonalny. Był on śpiewany na sposób antyfoniczny, czyli na przemian przez dwa chóry. Śpiew psalmu trwał aż do momentu, kiedy papież doszedłszy do ołtarza dał znak do zakończenia. Kończono śpiew słowami „Chwała Ojcu i Synowi i Duchowi Świętemu” (Słowa „Jak było na początku teraz i zawsze i na wieki wieków. Amen” dodano później. Po raz pierwszy odnotowano je na synodzie w Vaison w 529 r.). Począwszy od VIII wieku rozpoczyna się muzyczne wzbogacanie tekstów przez wprowadzanie tropów oraz antyfon. Prowadziło to jednocześnie do coraz większego skracania psalmu.
Kiedy zmieniła się architektura i zakrystie zaczęto budować blisko ołtarza, znacznie skróciła się droga celebransa do prezbiterium. W związku z tym również redukowany był towarzyszący temu śpiew. W XI wieku z całego psalmu przeplatanego antyfoną został tylko jeden werset z antyfoną i „Chwała Ojcu…”

Opr. Ks. Zbigniew Pałys MS

proboszcz