NIEDZIELA – ŚWIĘTO CHRZTU PAŃSKIEGO 7.01.2018 r.

NIEDZIELA – ŚWIĘTO CHRZTU PAŃSKIEGO

 7.01.2018 r.

 

  1. Przeżywamy dzisiaj święto Chrztu Pańskiego. Kończy ono liturgiczny okres Bożego Narodzenia, choć w Polsce tradycyjnie szopka i śpiew kolęd pozostaje do 2 lutego. Wspominając chrzest Jezusa w Jordanie oraz duchowe znaczenie naszego chrztu warto przypomnieć odpowiedzialność rodziców za katolickie wychowanie dzieci oraz zgodny z katolickim rozumieniem wybór rodziców chrzestnych, którzy praktykują wiarę i żyją zgodnie z zasadami moralnymi Kościoła.

 

  1. W naszej parafii trwają Odwiedziny Duszpasterskie. Dziękujemy za życzliwe przyjęcie kapłanów w Waszych domach. Informacje o planowanej wizycie kapłana roznoszą ministranci. Kolędę rozpoczynamy o godz. 17.00 od poniedziałku do piątku, a w sobotę od godz. 11.00.

 

Program odwiedzin na najbliższy tydzień:
Poniedziałek (8 stycznia) – ul. Odrzańska 6                                                 

Wtorek (9 stycznia) –          ul. Zakopiańska 2B i 2C

Środa (10 stycznia) –          ul. Odrzańska 4

Czwartek (11 stycznia) –    ul. Zbrojarzy

Piątek (12 stycznia) –         ul. Odrzańska 2

Sobota (13 stycznia) –        ul.Cegielniana, (domki),

  1. Hoffmanowej, ul. Zakopiańska (domki)

 

  1. Kancelaria Parafialna w czasie kolędy czynna jest we wtorek i czwartek godzinę wcześniej tj. od 15.30 do 16.30, a w sobotę od 8.00 do 9.00.

 

  1. We wtorek zapraszamy do modlitwy Słowem Bożym o godz. 18.45, a w środę na katechezę dla dorosłych o godz. 19.00.

 

  1. W przyszłą niedzielę po Mszy świętej o godz. 12.00 zapraszamy na spotkanie rodziców i dzieci przygotowujące się do I Komunii świętej.
  2. SSNE i WSD Misjonarzy Saletynów zapraszają na Mszę świętą z modlitwą uwielbienia w przyszłą niedzielę 14 stycznia o godz. 18.00

Gorący temat – odwiedziny duszpasterskie

 

„Poczuć zapach owiec” czy…?

Kolęda – odwiedziny duszpasterskie, to temat gorących dyskusji podczas spotkań rodzinnych, w pracy, w mediach, zwłaszcza w tym czasie. Każda dyskusja jest dobra, wartościowa, przydatna, jeśli przybliża nas do prawdy, zrozumienia tematu, rozwiązania problemu, a nie jest tylko utrwalaniem istniejących stereotypów, subiektywnych przekonań, wrażeniowego rozumienia. Ze względu na ograniczone możliwości, pomijam znane, powtarzane argumenty „za i przeciw” zarówno ze strony odwiedzanych i odwiedzających, choć pożyteczne wydaje mi się wzajemne „wczucie się” w przeżycia „drugiej strony”.

Po co w ogóle takie odwiedziny?

W Kodeksie Prawa Kanonicznego odnajdujemy kan. 529 § 1, który mówi: „Pragnąc dobrze wypełnić funkcję pasterza, proboszcz powinien starać się poznać wiernych powierzonych jego pieczy. Winien zatem nawiedzać rodziny, uczestnicząc w troskach wiernych, zwłaszcza niepokojach i smutku oraz umacniając ich w Panu, jak również – jeżeli w czymś nie domagają – roztropnie ich korygując”. Wizyta duszpasterska jest dobrym sposobem realizacji tej „funkcji pasterza”, także „poczucia zapachu owiec”, do czego wzywa papież Franciszek.

Skąd się wzięła kolęda?

Uzasadnienia tej praktyki doszukiwano się już dawno m.in. w zapisie Ewangelii św. Mateusza (Mt 2,2). Czytamy tam, że mędrcy oddawszy pokłon narodzonemu Jezusowi wracali inną drogą do swoich krajów.  Legenda poszerzyła ten zapis o to, że rozchodzili się, odwiedzali różne miasta i wioski i rozgłaszali wieść o Bogu narodzonym w ludzkiej postaci. Zapis u św. Łukasza mówi, iż Chrystus poleca swoim 72 uczniom, aby szli „do każdego miasta i miejscowości, dokąd sam przyjść miał” (Łk 10, 1-12). O chodzących po kolędzie księżach pisał już Mikołaj Rej wkładając w usta wójta krytykę plebana: „… potym bieży po kolędzie / w każdym kącie dzwonić będzie / Więc woła Illuminare / a ty chłopku musisz dare…”. Skąd się jednak wziął zwyczaj duszpasterskich wizyt, trudno ustalić.
W starożytnym Rzymie odwiedzano się w styczniowe kalendy (callandae), zaczynające nowy rok. Wiadomo także, że wyraz „kolęda”, który do Polski dotarł za pośrednictwem Czechów, oznaczał pierwotnie pieśń noworoczną, śpiewaną podczas odwiedzania z tej okazji wiejskich gospodarzy. Kościół zaadaptował te ludowe zwyczaje, łącząc je z błogosławieństwem domów w uroczystość Trzech Króli. A że nie dałoby się tego dnia odwiedzić wszystkich, wizyta rozłożyła się na czas poświąteczny. Niemiecka i polska tradycja każe z okazji Trzech Króli napisać poświęconą kredą na drzwiach domów „K+M+B” (lub „C+M+B”) i datę roczną. Litery nie tyle są, jak zazwyczaj się uważa, skrótem od tradycyjnych imion Trzech Króli, lecz od łacińskiego Christus mansionem benedicat (lub polskiego: Chrystus Mieszkanie Błogosławi). Dziś wizyta duszpasterska to nie tylko błogosławieństwo, ale może przede wszystkim spotkanie duszpasterza z parafianami.

Pomocne wskazówki

Miło, kiedy podczas odwiedzin kolędowych bierze w nich udział cała rodzina.

Kapłan po pozdrowieniu domowników gromadzi się wraz nimi przed krzyżem i przy zapalonych świecach, po czym odmawia modlitwy, w których prosi o Boże błogosławieństwo dla rodziny, zdrowie, pomyślność, o ochronę rodziny przed złem i innymi niebezpieczeństwami, o umocnienie wiary, nadziei i miłości, umocnienie w smutkach i cierpieniach. Po modlitwie następuje poświęcenie mieszkańców i ich mieszkania. Następnie ma zwykle miejsce krótka rozmowa na temat spraw religijnych, wychowawczych i parafialnych. Daje to sposobność do nawiązania głębszego kontaktu z duszpasterzem. Niekiedy ta krótka i raczej symboliczna wizyta staje się okazją do podjęcia bardzo ważnej i trudnej sprawy, która wymaga poświęcenia zdecydowanie większej ilości czasu. Dlatego jeśli zachodzi taka potrzeba i ktoś potrzebuje dłuższej rozmowy, właśnie na kolędzie ma możliwość umówienia się z duszpasterzem w dogodnym dla obu stron terminie. Zazwyczaj parafianie z radością oczekują na przybycie swojego duszpasterza, goszcząc go w progach swojego domu. Tradycyjnie z kolędą duszpasterską jest związana dobrowolna ofiara pieniężna składana przez wiernych na potrzeby kościoła (parafii), jak również na utrzymanie duchowieństwa. Najlepiej zrobić to tak, jak zaleca św. Paweł: „Niech każdy postąpi zgodnie z tym, co postanowił w sercu. Niech nie postępuje ze smutkiem ani pod przymusem, bo Bóg miłuje radosnego dawcę” (2Kor 9,7).

Ks. Zbigniew Pałys MS

proboszcz